Kliniki stosujące botoks muszą uzyskać licencje w ramach walki z represjami w branży kosmetycznej

Rząd zapowiedział podjęcie zdecydowanych działań przeciwko podejrzanym praktykom kosmetycznym, które, jak twierdzi, wykorzystują ludzi i wyrządzają im krzywdę.
Zgodnie z nowymi propozycjami, tylko wykwalifikowani pracownicy służby zdrowia będą mogli wykonywać ryzykowne, niechirurgiczne zabiegi brazylijskiego liftingu pośladków (BBL), a kliniki będą musiały spełnić rygorystyczne przepisy, aby uzyskać licencję na oferowanie wypełniaczy i botoksu.
Osoby poniżej 18. roku życia będą również chronione przed potencjalnie niebezpiecznymi trendami w modzie w mediach społecznościowych, ponieważ w przypadku niektórych zabiegów będą obowiązywały ograniczenia wiekowe.
Branża przyjęła te plany z zadowoleniem, jednak rząd twierdzi, że konieczne są dalsze konsultacje, aby ustalić, jak dokładnie będzie to działać w praktyce.
Od kilku lat pojawiają się obawy dotyczące braku przepisów w niektórych sektorach przemysłu kosmetycznego zajmującego się zabiegami niechirurgicznymi.
Eksperci twierdzą, że wiele zabiegów, takich jak stosowanie płynnej BBL, reklamuje się jako niechirurgiczne, ale są one inwazyjne i wiążą się z poważnym ryzykiem.
Niechirurgiczne metody BBL należą do zabiegów obarczonych najwyższym ryzykiem. Polegają na wstrzykiwaniu wypełniacza w pośladki w celu ich powiększenia, zaokrąglenia lub uniesienia.
Kobiety opowiadały BBC o niebezpiecznych powikłaniach, bólu i trwałych bliznach po zabiegach wykonywanych przez nieuczciwych operatorów.
Uważa się, że we wrześniu 2024 r. Alice Webb stała się pierwszą osobą w Wielkiej Brytanii, która zmarła po poddaniu się tej nieuregulowanej procedurze.
Rząd zapowiada, że w pierwszej kolejności wprowadzi przepisy dotyczące najniebezpieczniejszych zabiegów, takich jak wypełnianie piersi i powiększanie piersi metodą BBL, co oznacza, że tylko niektórzy wykwalifikowani pracownicy służby zdrowia będą mogli je wykonywać.
Zmienią się również przepisy dotyczące tego, kto może oferować zabiegi o niskim ryzyku, takie jak wypełniacze ust, botoks i wypełniacze skóry twarzy. System licencjonowania prowadzony przez władze lokalne będzie wymagał od lekarzy spełnienia rygorystycznych standardów bezpieczeństwa, szkolenia i ubezpieczenia, zanim będą mogli wykonywać swoje zabiegi.
Jednak może minąć jeszcze kilka lat, zanim którekolwiek z tych środków wejdą w życie. Plany będą przedmiotem konsultacji społecznych i muszą zostać uchwalone przez parlament przed ich wprowadzeniem.
Minister zdrowia Karin Smyth stwierdziła, że branżę dotknął „Dziki Zachód” „kosmetycznych kowbojów, którzy wyrządzają poważne, katastrofalne szkody”.
Stwierdziła, że rząd podejmuje działania mające na celu ochronę ludzi, wspieranie uczciwych lekarzy i eliminowanie niekompetentnych i niebezpiecznych osób, a także ograniczenie kosztów, jakie ponosi NHS w związku z naprawianiem źle wykonanych procedur.
„Nie chodzi o to, żeby komukolwiek uniemożliwić dostęp do leczenia. Chodzi o to, żeby nieuczciwi operatorzy nie wykorzystywali ludzi kosztem ich bezpieczeństwa”.
Konsultacje publiczne przeprowadzone w 2023 r. wykazały szerokie poparcie dla wprowadzenia bardziej rygorystycznych regulacji w całej branży.
Ashton Collins, dyrektor Save Face, organizacji zrzeszającej zatwierdzone kliniki i lekarzy, powiedziała, że widziała na własne oczy „niszczycielski wpływ, jaki te procedury mogą mieć na życie ofiar i ich rodzin”.
„Cieszę się, że rząd dostrzegł poważne i potencjalnie śmiertelne ryzyko, jakie stwarzają niezwykle niebezpieczne procedury, takie jak dekontaminacja butelek z płynem, i uznał za priorytet wprowadzenie ograniczeń mających na celu ochronę bezpieczeństwa publicznego”.
Szacuje się, że obecnie działa około 16 000 firm zajmujących się niechirurgicznymi zabiegami kosmetycznymi, które w ostatnich latach cieszą się ogromnym powodzeniem.
Wspólna Rada Praktyków Kosmetycznych (JCCP) stwierdziła, że zapewnienie wszystkim praktykom kosmetycznym odpowiednich regulacji, licencji, odpowiedniego ubezpieczenia i pracy w bezpiecznych pomieszczeniach stało się „koniecznością”.
„Te propozycje mają nasze pełne poparcie i chętnie podejmiemy dalsze konsultacje” – powiedział przewodniczący zarządu JCCP, prof. David Sines.
Służby medyczne badają obecnie 38 przypadków zatrucia po podejrzeniu fałszywych zastrzyków z botoksu.
Przypominamy społeczeństwu, aby korzystało wyłącznie z usług zarejestrowanych i wykwalifikowanych specjalistów oraz aby używało produktów dopuszczonych do użytku w Anglii.
Rząd Szkocji po konsultacjach przedstawił niedawno środki mające na celu poprawę bezpieczeństwa i standardów branży niechirurgicznych zabiegów kosmetycznych .
BBC