Bar w Barcelonie wywołuje poruszenie, łącząc ceny kawy z czasem spędzonym na tarasie

Chciwość, antyturystyka czy zapewnienie uczciwości między klientami? Bar w Barcelonie wywołał zamieszanie, wiążąc ceny kawy z czasem spędzonym na „terraza”.
Pewien bar w Barcelonie wywołał kontrowersje, podnosząc ceny kawy w zależności od tego, ile czasu klienci spędzają na tarasie.
Bar Perfetto, w popularnej dzielnicy Barceloneta stolicy Katalonii, dodał małe znaki na stołach wyjaśniające rosnącą strukturę cen. Po pierwsze, ma cenę zwykłego café con leche (1,60 €), ale nowa struktura cen wyjaśnia, że jeśli zajmie Ci to więcej niż pół godziny, cena wzrośnie do 2,50 €. Jeśli posiedzisz dłużej niż godzinę, cena wzrośnie do 4 €.
Bar, który znajduje się w znanej z turystyki dzielnicy miasta, wywołał oburzenie, zwłaszcza w Internecie, gdzie niektórzy kwestionowali legalność tej decyzji i nazwali ją „kradzieżą”.
PRZECZYTAJ TAKŻE: Dziesięć kolorowych katalońskich wyrażeń, dzięki którym będziesz brzmieć jak miejscowy
Mały bar na placu Barceloneta dysponuje tylko czterema stolikami, a jak donosi hiszpański dziennik El Diario, często zdarza się, że klienci zamawiają kawę i siedzą na tarasie godzinami, nie zamawiając niczego więcej.
Aż pewnego dnia doszło do kłótni między dwoma klientami, gdyż jeden z nich siedział przez ponad półtorej godziny, denerwując drugiego, który również chciał skorzystać z tarasu.
CZYTAJ TAKŻE: Kawiarnie w Hiszpanii walczą z pracownikami zdalnymi, którzy zajmują przestrzeń
Massimo, kierownik baru, mówi, że postanowili wziąć sprawy w swoje ręce. „Zaczęło się jako żart, a teraz pozostało środkiem odstraszającym, po prostu, aby uświadomić ludzi” — mówi.
Dlatego postanowił postawić na stole „ostrzeżenie” cenowe. „To sposób na podniesienie świadomości” – mówi. „Nie można wytrzymać zbyt wielu godzin bez konsumpcji, w przeciwnym razie biznes nie będzie dochodowy”.
Chociaż konkretnie cennik czasowy jest nową koncepcją, ograniczenie czasu spędzanego na tarasach ogólnie rzecz biorąc nie jest nowością w Hiszpanii. Jak donosił The Local w 2022 r. , w początkowym okresie po pandemii wielu właścicieli barów i restauracji wprowadziło limity czasowe na stoliki na tarasach, aby spróbować zwiększyć obroty i odzyskać część strat poniesionych podczas blokady Covid-19.
W całej Hiszpanii, zwłaszcza w miejscach popularnych wśród turystów, powszechne są ograniczenia czasowe wynoszące godzinę, dziewięćdziesiąt minut lub dwie godziny.
Jednak sądząc po doniesieniach prasy hiszpańskiej, wydaje się, że może tu również istnieć ukryty motyw antyturystyczny, ponieważ miejscowi nie płacą żadnych dodatkowych opłat.
„Mamy lojalną klientelę i oczywiście nie pobieramy 2,50 €, jeśli zostaniesz dłużej niż 30 minut”, stwierdził Massimo. Zamiast tego ceny rosną tylko wtedy, gdy sytuacja jest bardzo „przesadzona”. W tak turystycznej części Barcelony trzeba się zastanowić, kto dokładnie jest obciążany tą dopłatą terraza .
Mimo oskarżeń o chciwość lub „kradzież” ze strony niektórych, bar twierdzi, że nowa polityka ma na celu zapewnienie klientom sprawiedliwości, a nie zwiększenie zysków. Raport Cadena Ser stwierdza, że gazety w barze również okazały się problemem, na przykład.
„Mieliśmy dwie gazety, ale musieliśmy się ich pozbyć, ponieważ byli klienci, którzy zajmowali je przez cały poranek. I jest więcej osób, które również chcą czytać” – wyjaśnił Massimo.
Kontrowersyjna polityka jest sprzeczna z długoletnim hiszpańskim zwyczajem. Hiszpania jest znana jako kraina sobremesas – koncepcji przedłużania spotkań towarzyskich po posiłku, podczas gdy rozmowy między przyjaciółmi i członkami rodziny toczą się – ale coraz więcej właścicieli kawiarni, barów i restauracji chce rozprawić się z klientami dominującymi przy stolikach, aby zwiększyć obroty i zyski.
A la Barceloneta si vols un cafè te l'has de prendre en menys de 30 minut. pic.twitter.com/kJd0dsXjVv
— Maria (@maria_lostia) 4 maja 2025 r.
PRZECZYTAJ RÓWNIEŻ: Bary w Hiszpanii wprowadzają limity czasowe dla klientów (ale czy jest to zgodne z prawem?)
thelocal