Jedno piwo dziennie. Gigantyczna analiza pokazała, jak naprawdę działa na mózg
- Pół litra piwa lub lampka wina dziennie może postarzać mózg nawet o 2 lata
- Picie 4 jednostek alkoholu dziennie wiązało się ze starzeniem mózgu o ponad dekadę
- Badanie oparto na danych ponad 36 tys. uczestników UK Biobank
CNN podaje że, już ok. pół litra piwa lub nawet lampka wina dziennie może przyczyniać się do zmniejszenie ogólnej objętości mózgu - wykazało nowe badanie. W dodatku - im więcej alkoholu spożywanego codziennie, tym większe szkody.
Zgodnie z wynikami badania, na które powołuje się medium, a które opublikowało oryginalnie prestiżowe naukowe czasopismo "Nature", mózgi osób w wieku 50 lat, które w ostatnim miesiącu piły codziennie pół litra piwa lub 175 ml wina (czyli - jak przyjęto - dwie jednostki alkoholu), wykazywały oznaki starzenia odpowiadające o dwa lata starszemu wiekowi w porównaniu z osobami pijącymi połowę tej ilości.
U osób w tym samym wieku, które deklarowały spożycie trzech jednostek alkoholu dziennie, zauważono zmniejszenie zarówno istoty białej, jak i szarej w mózgu - a to odpowiadało postarzeniu mózgu już o około 3,5 roku.
Jedna jednostka alkoholu, jak przypomina CNN, to 10 mililitrów lub 8 gramów czystego alkoholu. Oznacza to, że 25 ml (czyli uśredniony kieliszek wódki) to jedna jednostka, puszka piwa lub cydru o pojemności 500 ml to dwie jednostki, a standardowa lampka wina (175 ml) to również dwie jednostki.
Badanie opisywane w CNN wykazało, że osoby, które wcześniej nie piły, a zaczęły spożywać średnio jedną jednostkę alkoholu dziennie, doświadczyły przyspieszonego starzenia mózgu o równowartość pół roku. Dla porównania picie czterech jednostek alkoholu dziennie powodowało starzenie mózgu o ponad 10 lat.
- To nie jest zależność liniowa: im więcej pijesz, tym gorzej - powiedział główny autor badania, Remi Daviet, adiunkt w Szkole Biznesu Uniwersytetu Wisconsin w Madison.
- Głównym zarzutem wobec tego badania jest to, że obejmuje ono dane o nawykach alkoholowych z jednego roku poprzedzającego wykonanie obrazowania mózgu - zauważyła prof. Emmanuela Gakidou, ekspertka ds. badania zdrowotnych skutków spożycia alkoholu i profesor nauk o zdrowiu publicznym na Uniwersytecie Waszyngtońskim.
- Uważam to za poważne ograniczenie, ponieważ najprawdopodobniej to skumulowane spożycie alkoholu w ciągu życia wpływa na mózg, a nie tylko to w okresie tuż przed wykonaniem skanów - dodała.
- Związek między alkoholem a zdrowiem jest złożony i nasze rozumienie tego związku z czasem się zmienia - podkreśliła.
W badaniu przeanalizowano dane od ponad 36 tysięcy uczestników projektu UK Biobank, który gromadzi szczegółowe informacje genetyczne i zdrowotne ponad pół miliona dorosłych w średnim wieku mieszkających w Wielkiej Brytanii.
Uczestnicy podali, ile alkoholu spożywali tygodniowo w ostatnim roku, i przeszli rezonans magnetyczny mózgu. Naukowcy porównali te skany z obrazami typowo starzejących się mózgów i uwzględnili zmienne takie jak wiek, płeć, palenie papierosów, status społeczno-ekonomiczny, pochodzenie genetyczne i wielkość głowy.
- Fakt, że mamy tak dużą grupę badawczą, pozwala nam dostrzec subtelne wzorce, nawet pomiędzy spożywaniem dziennie połowy piwa a całego piwa - powiedział współautor badania, Gideon Nave, adiunkt w Wharton School Uniwersytetu Pensylwanii.
- Ten zbiór danych działa jak mikroskop z silniejszym obiektywem. Dzięki temu uzyskujemy lepszą rozdzielczość, zaczynamy dostrzegać wzorce i zależności, których wcześniej nie było widać - dodał.
W rozmowie z CNN zaznaczył, że właśnie dlatego to badanie wykazało wyraźniejsze zależności między spożywaniem alkoholu a objętością mózgu niż wcześniejsze prace. Podkreślił jednak, że badanie pokazuje tylko korelacje, a nie związek przyczynowo-skutkowy.
- Nasze badanie to największa jak dotąd analiza tego zagadnienia. Wykorzystuje próbę reprezentatywną dla ogólnej populacji i uwzględnia więcej zmiennych niż wcześniejsze badania. Dzięki temu dostarcza znacznie mocniejsze dowody i przybliża nas do rozstrzygnięcia tej debaty - powiedział Nave.
Z kolei prof. Gakidou zaznaczyła, że wciąż pozostaje wiele niewiadomych, np. dotyczących poziomu aktywności intelektualnej uczestników.
- Są dostateczne dowody sugerujące, że funkcje poznawcze pogarszają się szybciej u osób, które nie angażują się w intelektualnie stymulujące zajęcia: czy to zawodowo, czy hobbystycznie - stwierdziła.
Materiał chroniony prawem autorskim - zasady przedruków określa regulamin.
rynekzdrowia
