Bilirubina chroni przed najpoważniejszymi skutkami malarii

Bilirubina, pigment powodujący żółtaczkę, czyli zażółcenie skóry, może pomóc chronić ludzi przed najpoważniejszymi skutkami malarii.
Badanie opublikowane w czasopiśmie „ Science ” sugeruje, że bilirubina może stać się w przyszłości celem leków zwiększających jej produkcję, co pozwoliłoby zapobiegać najgroźniejszym i najbardziej wyniszczającym skutkom malarii.
Mimo że bilirubina jest jednym z najczęściej mierzonych metabolitów we krwi, jej funkcje w organizmie dopiero zaczynają być poznawane.
Wyniki te mogą wskazywać, że bilirubina może pomóc chronić ludzi przed innymi chorobami zakaźnymi.
Żółtaczka, czyli zażółcenie skóry, jest częstym objawem malarii. Według dwóch badań opublikowanych w czasopiśmie The New England Journal of Medicine and Clinical Infectious Disease , na żółtaczkę cierpi od 2,5% do 50% pacjentów chorych na malarię.
Aby określić rolę bilirubiny, autorzy badania przeanalizowali próbki krwi pobrane od grupy 42 pacjentów-ochotników , którzy zostali zakażeni pasożytem malarii P. falciparum, wywołującym najgroźniejszą postać tej choroby, zgodnie z informacjami Światowej Organizacji Zdrowia .
Wykorzystując techniki pomiaru bilirubiny i jej prekursora, biliwerdyny, naukowcy zmierzyli ilość bilirubiny, która nie została jeszcze przetworzona przez wątrobę w próbkach krwi od pacjentów z malarią bezobjawową i objawową. Odkryli, że średnio osoby z malarią bezobjawową miały dziesięć razy więcej nieprzetworzonej bilirubiny we krwi niż osoby z objawami i podejrzewali, że nagromadzenie pigmentu mogło pomóc im chronić się przed malarią.
Następnie naukowcy poddali normalne myszy oraz myszy zmodyfikowane genetycznie tak, aby nie posiadały BVRA, białka wspomagającego produkcję bilirubiny, działaniu pewnej formy malarii, która atakuje gryzonie.
Naukowcy przeanalizowali szybkość, z jaką pasożyt wywołujący malarię ginął u myszy z niedoborem bilirubiny i u myszy zdrowych.
U normalnych myszy stężenie nieprzetworzonej bilirubiny w ich organizmach znacznie wzrosło po zakażeniu malarią , a wszystkie myszy przeżyły. U myszy bez BVRA pasożyt rozprzestrzenił się gwałtownie, a wszystkie myszy zdechły.
Następnie naukowcy postanowili sprawdzić, czy bilirubina może pomóc myszom bez BVRA przezwyciężyć infekcję, czy też przyczynia się do pogorszenia objawów. Podali bilirubinę myszom zarażonym malarią, które również nie miały BVRA, i zaobserwowali, że podanie im wyższych dawek bilirubiny skutkowało wskaźnikami przeżywalności podobnymi do tych u normalnych myszy.
„Bilirubina była wcześniej uważana za produkt odpadowy” – mówi Bindu Paul z Johns Hopkins Medicine. „Badanie to potwierdza, że może być kluczowym środkiem ochronnym przed chorobami zakaźnymi i potencjalnie chorobami neurodegeneracyjnymi”.
abc