Tragiczne statystyki. Długość życia Polaków daje do myślenia

- W Polsce oczekiwana długość życia pozostaje wyraźnie niższa niż średnia w UE - wynosi 78,7 roku (oczekiwana długość życia nowo narodzonego mieszkańca UE wyniosła 81,7 roku)
- Money.pl wylicza, że brak proporcjonalnej poprawy stanu zdrowia Polaków do wzrostu ich zamożności może mieć związek m.in. niedofinansowaniem systemu opieki zdrowotnej
- W 2023 roku wydatki na opiekę zdrowotną w Polsce wyniosły niespełna 7 proc. PKB
- Inną przyczyną dysproporcji w długości życia kobiet i mężczyzn w krajach naszego regionu jest nadmierne spożycie alkoholu
Money.pl przytacza dane, z których wynika, że w 2024 roku oczekiwana długość życia nowo narodzonego mieszkańca UE wyniosła 81,7 roku, o 0,3 roku więcej niż rok wcześniej i 0,4 roku więcej niż w 2019 roku.
Natomiast w Polsce oczekiwana długość życia w chwili urodzenia wydłużyła się w podobnym stopniu co średnio w UE, ale pozostała wyraźnie niższa - wyniosła 78,7 roku. Młodziej umierają jedynie mieszkańcy:
- Bułgarii (75,9),
- Rumunii (78,6),
- Łotwy (78,6),
- Węgier (78,6),
- Litwy (78,6),
- Słowacji (78,6).
Od 2004 roku przeciętna długość życia nad Wisłą zwiększyła się o 3,8 roku, a w ostatniej dekadzie o zaledwie 0,9 roku. Z danych wynika więc, że od 2014 roku Polska nie goni już pod względem długości życia unijnej średniej. Money.pl zaznacza, że Polska – mimo iż w ostatnich dwóch dekadach należała do najszybciej bogacących się krajów UE – nie odnotowała adekwatnego wzrostu przeciętnej długości życia.
Wzrost zamożności a brak poprawy zdrowia PolakówZauważalny problem braku proporcjonalnej poprawy stanu zdrowia Polaków do wzrostu ich zamożności może mieć wiele przyczyn. Money.pl wyjaśnia, że ma to związek m.in. niedofinansowaniem systemu opieki zdrowotnej. Co prawda wydatki na ten cel rosną, ale po korekcie o wpływ inflacji, ledwo nadążają za wzrostem całej gospodarki.
W 2023 roku wydatki na opiekę zdrowotną w Polsce wyniosły niespełna 7 proc. PKB, w porównaniu do 6,3 proc. rok wcześniej, a średnio w latach 2013-2022 nakłady na opiekę zdrowotną w Polsce wynosiły 6,4 proc. PKB. Jak wylicza Money.pl, niższe były jedynie w Rumunii i Luksemburgu.
Inną przyczyną może być także wyższa niż w większości państw Europy liczbą śmiertelnych wypadków, co skutkuje „nadumieralnością w młodym wieku”, a to pogłębia problemy demograficzne związane z niską dzietnością.
W 2024 roku oczekiwana długość życia mężczyzny w chwili urodzenia wynosiła nad Wisłą 75 lat, czyli o 4,2 roku mniej niż średnio w UE, przytacza Money.pl. Polska wraz z niektórymi krajami Europy Środkowo-Wschodniej, na tle unijnej średniej negatywnie wyróżnia się długością życia mężczyzn.
Dla porównania: w 2024 roku oczekiwana długość życia w chwili urodzenia w przypadku Polek wynosiła 82,5 roku, w porównaniu do 82,1 rok wcześniej, czyli o 1,9 roku niższy od unijnej średniej. Tym Polska należy w UE do niechlubnych liderów pod względem różnicy w oczekiwanej długości życia kobiet i mężczyzn, ponieważ w 2024 roku wynosiła ona 7,5 roku, o czym przypomina portal.
Money.pl wskazuje, że inną przyczyną dysproporcji w długości życia kobiet i mężczyzn w krajach naszego regionu jest nadmierne spożycie alkoholu. Według tegorocznego raportu Narodowego Instytutu Zdrowia Publicznego wynika, że w 2022 roku „umieralność mężczyzn nad Wisłą z powodu problemów zdrowotnych związanych z konsumpcją alkoholu była o 114 proc. wyższa niż średnio w krajach UE”. Okazuje się, że spożycie alkoholu powoduje, że jako Polacy tracimy 920 potencjalnych lat życia na 100 tys. mężczyzn oraz 234 potencjalne lata życia na 100 tys. kobiet.
Materiał chroniony prawem autorskim - zasady przedruków określa regulamin.
rynekzdrowia