Druzgocący raport NIK o sytuacji w NFZ: zdrowie drożeje, a dostęp do świadczeń coraz gorszy

- Coraz większe wydatki na ochronę zdrowia nie przekładają się na poprawę dostępu pacjentów do świadczeń - wynika z opublikowanego 12 czerwca raportu pokontrolnego Najwyższej Izby Kontroli.
- Z ustaleń NIK wynika, że w wielu regionach kraju pojawiły się tzw. białe plamy, czyli obszary bez dostępu do niektórych świadczeń zdrowotnych
- Pacjenci coraz dłużej czekają w kolejkach na diagnozę i leczenie, a różnice między regionami w liczbie i wartości świadczeń pogłębiają się
- NIK ma także sporo zastrzeżeń do prezesa NFZ Filipa Nowaka. Zarzuca mu m.in. nieprawidłowy nadzór nad realizacją zadań przez oddziały wojewódzkie Funduszu
- Kontrola objęła centralę NFZ oraz trzy oddziały regionalne - opolski, warmińsko-mazurski i wielkopolski
Najwyższa Izba Kontroli (NIK) wzięła pod lupę realizację zadań przez Narodowy Fundusz Zdrowia w latach 2021-2024. Wyniki kontroli są druzgocące. Dostęp Polaków do diagnostyki i leczenia wyraźnie się pogorszył. W wielu regionach kraju pojawiły się tzw. białe plamy, czyli obszary bez dostępu do niektórych świadczeń zdrowotnych. Wydłużył się czas oczekiwania na diagnozę i leczenie, a dysproporcje między województwami w liczbie i wartości świadczeń tylko się pogłębiły.
Kontrola inspektorów Izby wykazała, że prezes NFZ nienależycie monitorował realizację zadań przez oddziały wojewódzkie Funduszu. NIK generalnie negatywnie oceniła sytuację finansową NFZ, choć przyznała, że "miały na nią wpływ działania od niego niezależne".
Inspekcja NIK objęła centralę oraz trzy oddziały wojewódzkie Funduszu: opolski, warmińsko-mazurski i wielkopolski. Celem było sprawdzenie, czy sytuacja finansowa NFZ pozwala na realizację ustawowych zadań i poprawę dostępności usług medycznych.
Z przeprowadzonych działań kontrolnych wynika, że wzrost przychodów NFZ w latach 2021-2024, nie przełożył się na poprawę dostępu pacjentów do świadczeń zdrowotnych.
- W okresie objętym kontrolą wpływy do budżetu NFZ rosły bowiem wolniej niż koszty - choć przychody ogółem zwiększyły się o 8,3 proc., to uwzględniając wskaźnik inflacji, realnie zmalały, zaś koszty ogółem wzrosły o ponad 30 proc. - wylicza NIK.
Przychody NFZ z tytułu składki zdrowotnej w kontrolowanych latach były zawsze niższe od wydatków na świadczenia zdrowotne, zatem nie pokrywały kosztów zakupionych usług medycznych.
Płace i przejęte z budżetu państwa zadania pogrążają budżet NFZWskaźnik pokrycia kosztów wynosił od 90 do 96,2 proc. Nie pomogło nawet istotne zwiększenie obciążeń z tytułu płaconej składki ubezpieczeniowej wybranych grup płatników. NIK wskazuje także, że pomimo niższego wpływu środków z tytułu składki, Fundusz nie dokonywał odpisów aktualizujących jej wysokość, choć plan finansowy dawał taką możliwość.
- W ocenie NIK, takie odpisy byłyby, poza "rezerwą ogólną", jednym z mechanizmów zabezpieczających NFZ przed nieprzewidzianymi, niekorzystnymi zjawiskami wpływającymi na jego stan finansów - wskazuje organ kontrolny.
Ujawnia także, że na koniec I półrocza 2024 r., NFZ miał obligacje skarbowe, dla których wydano listy emisyjne o łącznej wartości ponad 3,3 mld zł. - Do końca września ubiegłego roku Fundusz zbył te obligacje poniżej ich wartości nominalnej, co zdaniem NIK wynikało z trudnej sytuacji finansowej NFZ - czytamy w raporcie.
Nie bez znaczenia jest fakt, że Fundusz w kontrolowanym okresie przejął realizację szeregu dodatkowych zadań, których łączne koszty wyniosły - jak wyliczyła Izba - ponad 113 mld zł. Złożyły się na to przede wszystkim:
- koszty corocznego wzrostu wynagrodzeń personelu medycznego, w wysokości ponad 90 mld zł, będące skutkiem realizacji ustawy o zmianie ustawy o sposobie ustalania najniższego wynagrodzenia zasadniczego niektórych pracowników zatrudnionych w podmiotach leczniczych,
- koszty finansowania ratownictwa medycznego, świadczeń wysokospecjalistycznych i leków osobom poniżej 18. i powyżej 65. roku życia, kobietom w ciąży i połogu oraz w ramach wybranych programów polityki zdrowotnej,
- koszty zakupu szczepionek do szczepień obowiązkowych.
Zdaniem NIK utrzymanie tak wysokiej dynamiki wzrostu minimalnych płac w ochronie zdrowia w przyszłych latach i uwzględnianie go w wycenach świadczeń zdrowotnych będzie negatywnie oddziaływało na finanse Funduszu oraz ograniczało możliwość zabezpieczenia dostępu do świadczeń dla pacjentów.
A ten w przeciągu ostatnich kilku lat znacznie się pogorszył. Z raportu NIK wynika, że w okresie objętym kontrolą pogorszył się dostęp do świadczeń mierzony czasem oczekiwania. W "przypadkach stabilnych" czas ten wydłużył się w prawie 67 proc. podmiotów, a w "przypadkach pilnych" w 37,5 proc.
Coraz dłuższe kolejki i większe dysproporcjeWzrosła też liczba oczekujących na diagnostykę i leczenie. Widoczne były także dysproporcje między województwami w tym zakresie. Dla przykładu - na wizytę w poradni endokrynologicznej pacjent w przypadku stabilnym czekał w woj. opolskim 318 dni, w przypadku pilnym na Zachodnim Pomorzu 154 dni. Jeszcze większe różnice wystąpiły w zestawieniu dotyczącym liczby osób oczekujących na diagnozę i leczenie. W przypadku stabilnym w kolejce do endokrynologa w woj. śląskim czeka 18 tys. osób, a w pilnym w woj. mazowieckim ponad 4,5 tys.
Dysproporcje między województwami dotyczyły nie tylko liczby świadczeń przypadających na określoną liczbę pacjentów i czasu oczekiwania na nie, ale także średniego kosztu leczenia. W 2023 r. różnica średniego kosztu leczenia w 15 analizowanych rodzajach świadczeń, mierzona rozpiętością pomiędzy ceną maksymalną a minimalną, sięgała od 36 proc. do ponad 380 proc., przy czym w przypadku aż dziewięciu świadczeń wynosiła ponad 100 proc.
Średni koszt leczenia pacjentów w 2021 r. wynosił od 2,03 tys. zł w oddziale wielkopolskim NFZ do 2,42 tys. zł w śląskim, a w 2023 r. od 3,59 tys. zł w oddziale lubuskim do 4,31 tys. zł na Podlasiu.
Przekraczane plany finansowe i wnioski. MZ nie ma recepty na systemową poprawę finansów?Kontrolujący ocenili, że plany finansowe NFZ, jak i roczne sprawozdania z ich wykonania były opracowywane zgodnie z przepisami prawnymi i terminowo. Nieprawidłowości w ich realizacji dotyczyły natomiast przekraczania planów finansowych w Centrali i oddziałach wojewódzkich NFZ oraz rozwiązania rezerwy migracyjnej jeszcze przed rozpoczęciem danego roku, mimo że zgodnie z ustawą zmiany planu finansowego Funduszu można dokonać w sytuacji, której nie można było przewidzieć w chwili zatwierdzenia lub ustalenia go.
Plany pracy przyjmowano terminowo i dokonywano oceny stopnia realizacji zadań, ale nierzetelnie. Prezes Funduszu nie dokonywał oceny ryzyka zgodnie z "Metodyką zarządzania ryzykiem organizacyjnym w Narodowym Funduszu Zdrowia". Powstawała w sposób uproszczony, tj. w oparciu o tzw. katalog obszarów ryzyka.
- W planach pracy komórek organizacyjnych Centrali nie zamieszczano zadań wynikających z "Planów Postępowania z Ryzykiem" i nie udokumentowano dokonania nawet uproszczonej analizy ryzyka w odniesieniu do celów określonych w planach pracy, co jest niezgodne ze standardami kontroli zarządczej dla jednostek sektora finansów publicznych - wskazała NIK.
NIK po kontroli sformułowała listę wniosków. Do Ministerstwa Zdrowia wniosła o:
- podjęcie działań zmierzających do poprawy sytuacji finansowej płatnika oraz dostępu do świadczeń zdrowotnych dla osób uprawnionych.
Z kolei do Prezesa NFZ o:
- opracowanie i wdrożenie mechanizmu pozwalającego na bieżące monitorowanie przez Prezesa NFZ obszarów, w których nie zabezpieczono lub zabezpieczono w sposób niewystarczający dostęp do świadczeń, zgodnie z przyjętymi planami ich zakupów.
Do Prezesa NFZ i Dyrektorów OW NFZ zawnioskowano natomiast o:
- podjęcie działań zmierzających do niezwłocznego przeprowadzania postępowań w sprawie zawarcia umowy o udzielanie świadczeń opieki zdrowotnej.
NIK poinformowała, że ministra zdrowia zadeklarowała w stanowisku do przekazanych informacji, realizację sformułowanych wniosków, jednakże "nie przedstawiła żadnych, poza wsparciem NFZ z budżetu państwa, rozwiązań systemowych zmierzających do poprawy sytuacji finansowej płatnika".
Materiał chroniony prawem autorskim - zasady przedruków określa regulamin.
rynekzdrowia