Zignorowałam swędzenie nóg i zwykłe problemy ze snem. Potem lekarze odkryli coś przerażającego na skanie. Zwlekałam z tym o wiele za późno.

Opublikowano: | Zaktualizowano:
Pocenie się podczas snu, swędzenie kostek, uporczywy kaszel i utrata wagi z dnia na dzień – kiedy Mike Yewdell zaczął odczuwać te uporczywe objawy w 2017 roku, był zaskoczony.
Przez około cztery miesiące Yewdell, wówczas 27-letni, myślał, że cierpi na niegroźny suchy kaszel. Sprawiał on, że podczas rozciągania wydawał trzaski w klatce piersiowej , a w środku nocy oblewał się potem.
W lipcu 2017 roku zaczął odczuwać skrajną duszność i nie był w stanie dokończyć zdania bez świszczącego oddechu.
Rozpaczliwie potrzebując odpowiedzi, postanowił poszukać informacji o swoich objawach w Internecie.
„Kaszel, który nie ustępował, sprawił, że wszedłem do internetu, gdzie powiedziano mi, że albo umieram na raka , albo mam jakieś zapalenie płuc” – powiedział przedsiębiorca z Nashville w wywiadzie dla Daily Mail.
„To skłoniło mnie do zrobienia prześwietlenia, podczas którego [lekarze] zadzwonili do mnie i powiedzieli, że mam płyn w płucach i że obawiają się o klatkę piersiową”.
Początkowo Yewdell uważał, że cierpi na zapalenie płuc, łagodną infekcję płuc, i nadal wkładał energię w pracę nad swoją firmą produkującą suplementy diety, Campus Protein.
Zapalenie płuc typu spacerowego jest łagodniejszą postacią zapalenia płuc, w której dochodzi do obrzęku dróg oddechowych i wypełnienia pęcherzyków płucnych śluzem i innymi płynami.
Mike Yewdell (na zdjęciu) miał 27 lat, gdy zdiagnozowano u niego chłoniaka Hodgkina w stadium 2
Jednak objawy Yewdella uległy pogorszeniu i tydzień później udał się na lokalny oddział ratunkowy w celu wykonania kolejnych badań.
Tomografia komputerowa ujawniła trzy guzy, z których dwa największe znajdowały się w klatce piersiowej i miały wielkość grejpfruta i piłki tenisowej. Trzeci guz otaczał przełyk, co powodowało problemy z połykaniem.
Na podstawie obecności guzów lekarze zdiagnozowali u Yewdella chłoniaka Hodgkina w drugim stadium zaawansowania.
Chłoniak Hodgkina to rodzaj nowotworu krwi, który rozwija się w układzie limfatycznym.
Guzy zwykle zaczynają się tworzyć w węzłach chłonnych zlokalizowanych w jamie szyi i klatki piersiowej.
W miarę postępu choroby nowotworowej guzy mogą również rozwijać się w grupach pod pachami lub w pachwinach, jamie brzusznej lub miednicy.
Określenie „masywny” odnosi się do guzów w klatce piersiowej, które są co najmniej jedną trzecią szerokości klatki piersiowej lub mają niewiele mniej niż cztery cale średnicy.
Do typowych objawów należą: gorączka, nadmierne poty nocne, ciągłe zmęczenie, niewyjaśniona utrata masy ciała , powiększone węzły chłonne, ból w klatce piersiowej i duszność.
U około 10 do 25 procent pacjentów z chłoniakiem Hodgkina występuje intensywne swędzenie, często w podudziach.
Na zdjęciu: Yewdell w czasie prześwietlenia rentgenowskiego, podczas którego wykryto trzy guzy
Yewdell zaczął przyjmować kombinację leków chemioterapeutycznych, radioterapii i przeszczepów komórek macierzystych. Brał również udział w badaniu klinicznym immunoterapii.
Amerykańskie Towarzystwo Walki z Rakiem szacuje, że w tym roku chłoniak Hodgkina zostanie zdiagnozowany u około 9000 osób, z czego około 1200 umrze.
„To było bardzo dziwne doświadczenie, w którym poczułem, że całe moje życie się zmieni. Pamiętam, jak poszedłem do łazienki, żeby zadzwonić do dzieciaka, którego byłem mentorem” – powiedział Yewdell.
„Pamiętam, że miał historię i zawsze uważałem go za niezwykłego człowieka. Zadzwoniłem, żeby go o nią zapytać, a on powiedział mi, że próbował popełnić samobójstwo, a kiedy przyjechali, żeby go reanimować, znaleźli mu guz w gardle… to był chłoniak Hodgkina.
„Okazał się niezwykle istotny w mojej walce i w moim spojrzeniu na resztę życia”.
Niedługo po postawieniu diagnozy, która zmieniła jego życie, Yewdell zaczął przyjmować kombinację leków chemioterapeutycznych zwanych ICE, w skład której wchodziły ifosfamid, karboplatyna i etopozyd, a także radioterapię i przeszczepy komórek macierzystych.
Brał również udział w badaniu klinicznym immunoterapii.
„[Przez miesiące] mieszkałem w domu z mamą, gdzie nie mogłem się z nikim kontaktować i musiałem wracać do zdrowia, co wiązało się z odzyskaniem energii, wzmocnieniem układu odpornościowego i siły, aby móc normalnie funkcjonować” – powiedział.
„Następnie zaczęłam pracę zawodową, która polegała na tym, że przychodziłam do biura w maseczce i rzadko kontaktowałam się z innymi ludźmi”.
Yewdell stopniowo odzyskiwał siły i w 2019 roku oficjalnie uznano go za wolnego od raka
Yewdell, która wyszła za mąż w maju, powiedziała: „Naprawdę kocham moje nowe spojrzenie na życie”.
W maju 2018 roku energia Yewdella „wróciła do normy” i zaczął zauważalnie wracać do zdrowia.
Oficjalnie uznano go za wolnego od raka 23 października 2019 r. Obecnie nie przyjmuje żadnych leków.
Od tego czasu Yewdell założył własną firmę i pomógł zebrać ponad 500 000 dolarów na badania nad rakiem. W maju tego roku poślubił „miłość swojego życia”.
„Naprawdę uwielbiam moje nowe spojrzenie na życie. Jestem o wiele bardziej obecny i staram się być jak najbardziej pozytywny w każdej interakcji i relacji” – powiedział.
„Jedzę warzywa każdego dnia. Dbam o to, żeby zawsze być w ruchu i robić to, co kocham.
„Każdego dnia, gdy się budzę, jestem pełen energii, ponieważ to kolejny dzień, w którym żyję i mogę cieszyć się życiem, a to nie jest luksus, na który każdy może sobie pozwolić”.
Daily Mail